Kaja napisała do mnie, ponieważ chciała uwiecznić dzieciństwo swojego synka Bartusia w naturalny sposób, w domu jej i jej męża w Katowicach. Kaja, Adam i ich niespełna półtoraroczny syn Bartuś to bardzo wesoła rodzinka 🙂 Śmiechu i zabaw było co niemiara!
W zdjęciach beż żadnego namawiania wzięły też udział zwierzęta rodziny: pies Lemon i kotka „gwiazdorka” Krystyna 😉 Swoją drogą uwielbiam zwierzęta na sesji, dodają ciepła i urozmaicenia na kadrach 🙂
Podczas sesji działo się sporo bo Bartuś był chętny na wszelkie propozycje zabaw. Jednak najbardziej chciał, żeby wszystkie jego zabawki znalazły się na zdjęciach 😉 To była bardzo pozytywna sesja!